Mama Kubusia
  • O NAS
  • STREFA MAMY
    • GADŻETY DLA RODZICÓW
    • MACIERZYŃSTWO
    • MATKA TEŻ CZŁOWIEK
    • MODA
    • SINGLE PARENTING
    • URODA
  • PARENTING
    • BIBLIOTEKA MAŁEGO CZŁOWIEKA
    • DOMOWE PRZEDSZKOLE
    • GADŻETY DLA DZIECI
    • MODA DZIECIĘCA
    • SZKOŁA
    • ZABAWA
  • LIFESTYLE
    • BLOGOSFERA
    • KONKURSY
    • KULTURA
      • FILMY
      • KSIĄŻKI
      • MUZYKA
    • PODRÓŻE
      • AZJA
      • MOŻE NAD MORZE?
  • DOM
    • KUCHNIA
      • GADŻETY
      • PRZEPISY
    • ORGANIZACJA
      • WORK
    • WNĘTRZA
      • INSPIRACJE
    • ZDROWIE
      • DIETY
      • PSYCHOLOGIA
  • DIY
    • BULLET JOURNAL
    • CO SIĘ USZYŁO?
    • DIY
    • DO DRUKU
    • TUTORIALE
  • WSPÓŁPRACA
  • O NAS
  • STREFA MAMY
    • GADŻETY DLA RODZICÓW
    • MACIERZYŃSTWO
    • MATKA TEŻ CZŁOWIEK
    • MODA
    • SINGLE PARENTING
    • URODA
  • PARENTING
    • BIBLIOTEKA MAŁEGO CZŁOWIEKA
    • DOMOWE PRZEDSZKOLE
    • GADŻETY DLA DZIECI
    • MODA DZIECIĘCA
    • SZKOŁA
    • ZABAWA
  • LIFESTYLE
    • BLOGOSFERA
    • KONKURSY
    • KULTURA
      • FILMY
      • KSIĄŻKI
      • MUZYKA
    • PODRÓŻE
      • AZJA
      • MOŻE NAD MORZE?
  • DOM
    • KUCHNIA
      • GADŻETY
      • PRZEPISY
    • ORGANIZACJA
      • WORK
    • WNĘTRZA
      • INSPIRACJE
    • ZDROWIE
      • DIETY
      • PSYCHOLOGIA
  • DIY
    • BULLET JOURNAL
    • CO SIĘ USZYŁO?
    • DIY
    • DO DRUKU
    • TUTORIALE
  • WSPÓŁPRACA
URODA

JAK PO LATACH URATOWAŁAM SWOJĄ CERĘ?

27 grudnia, 2019 26 grudnia, 2019 Panna Karolina3 comments1028 views

Nie jest żadną tajemnicą, że przez długie lata zmagałam się z bardzo wstydliwym i strasznie uciążliwym problemem, jakim jest trądzik różowaty. Chcesz wiedzieć, jak pokonałam go bez pomocy specjalistów?


Wstawałam rano i moja pierwszą reakcją był ból, do którego po dojściu do łazienki dochodził cichy płacz. Spoglądanie w lustro było dla mnie niczym cios w serce, a dotykanie twarzy przypominało ból doświadczany podczas podpalania skóry. W ówczesnym stanie nie byłam w stanie wyjść z domu, a makijaż coraz częściej pogarszał jedynie sprawę. Twarz piekła i swędziała niemiłosiernie doprowadzając mnie tym do łez. Wyglądałam i jednocześnie czułam się, jak jedno wielkie nieszczęście, a wszystko za sprawą wieloletniego złego odżywania, papierosów i nadmiaru stresu. Nie wstydzę się mówić o tym głośno, choć jeszcze mniej więcej rok temu miałam problem z wychodzeniem z domu. Wielokrotnie odwoływałam spotkania czy inne plany powołując się na różne powody. Nikt jednak nie znał tego prawdziwego, a była nim… Moja własna twarz.

Czym jest trądzik różowaty?

“Trądzik różowaty – przewlekłe i zapalne schorzenie skóry (dermatoza) dotyczące osób w wieku dojrzałym, które polega na  występowaniu wykwitów rumieniowych, grudkowych i krostkowych. Rozwijają się one głównie na podłożu łojotoku oraz zaburzeń naczyniowych. Trądzik różowaty jest chorobą skóry przebiegającą z naprzemiennymi okresami zaostrzenia i wyciszenia się objawów.” – źródło: Wikipedia

Odwiedziłam kilku dermatologów i prawdę mówiąc jedynym, co ich łączyło była diagnoza: trądzik różowaty. Mnóstwo specjalistycznych maści, kremów i nic. Jedynie antybiotyki w połączeniu z maścią ze sterydami dały krótkotrwały efekt. Wciąż słyszałam: proszę nie palić papierosów, proszę zadba o odpowiednią dietę i przede wszystkim proszę się tyle nie denerwować, stres bardzo Pani szkodzi. Szkoda tylko, że całe to gadanie lekarzy frustrowało mnie najbardziej. Miałam wtedy sporo problemów, a oni wszyscy kazali mi ograniczyć stres do minimum. Poddałam się.

Wiele miesięcy później zaczęłam interesować się kosmetykami koreańskimi bardziej niż zwykle. Stosując kosmetyki pielęgnacyjne i maseczki w płachcie – metodą prób i błędów (która swoją drogą była mniej kosztowna, niż leki zapisywane przez dermatologów) dotarłam do dwóch składników, które mają zbawienny wpływ na moją skórę. Po dłuższym ich stosowaniu i reakcji po spotkaniu z osobami, które od dawna mnie nie widziały – byłam pewna jednego: wybrałam dobrze.

Aloes i zielona herbata

Oglądając swoje stare zdjęcia łapię się za głowę. Okropne i bolesne stany zapalne, małe pryszczyki w różnych miejscach i okropne grudki na twarzy. Teraz? Owszem, moja twarz wciąż jest zaczerwieniona w tych samych miejscach, jednak obecnie nie mam żadnego problemu z ukryciem tego pod najzwyklejszym fluidem z drogerii. Pryszcze? Wypryski? Raz na kilka miesięcy i to tylko przed miesiączką. Cera gładka i przyjemna w dotyku. W efekcie tego wszystkiego zdarza mi się nawet zaprowadzić Kubę do szkoły czy wynieść śmieci bez makijażu – co jeszcze nie tak dawno było kompletnie nie do pomyślenia!

Muszę przyznać, że najkorzystniejsze dla mojej cery okazały się być aloes i zielona herbata. Wypróbowałam wiele kosmetyków, w których grały one pierwsze skrzypce, jednak wciąż nie byłam do końca zadowolona. Brakowało mi tego magicznego czegoś, tego efektu wow, tej pełnej satysfakcji. Z reguły oszczędzam na sobie na rzecz mojego dziecka, więc wolałam, aby produkty, które kupuję były w stu procentach dopasowane.

Jeszcze latem wyświetliła mi się w internecie reklama linii kosmetyków “Green Tea Detox“, marki Garnier. Mimo sprzecznych opinii w internecie – postanowiłam je wypróbować. Tonik, żel do mycia twarzy i krem – to one okazały się być tymi kosmetykami, których szukałam od dawna. Moja twarz jest gładka, miękka, miła w dotyku. Gdyby nie zaczerwienienia – chętnie zrezygnowałabym z fluidu! Nic więc dziwnego, że widząc mega promocję w Biedronce, zakupiłam spory zapas całej trójki, prawda?

Dodatkowo dwa razy w tygodniu stosuję inne produkty z zielonej herbaty. Pierwszym z nich jest paska w płachcie “Green Tea” koreańskiej marki Holika Holika. Drugim zaś to “Express Mask” – aloesowa i intensywnie nawilżająca maska marki Perfecta. I o ile tę pierwszą rzeczywiście ściągam po kilkunastu minutach, a resztki wsmarowuję w twarz i dekolt… o tyle maska aloesowa często chodzi spać razem ze mną.

Stosując tylko i wyłącznie te kosmetyki przez wiele miesięcy – śmiało, a i jednocześnie skromnie mogę powiedzieć, że efekty są aż zdumiewające. Dowodem tego jest reakcja ludzi, którzy spotykają mnie po długim czasie.

Psssst. Nie, to nie jest wpis sponsorowany, a marki takie jak Garnier czy Holika Holika niestety nie zapłaciły mi za reklamę. Zapas kosmetyków zakupiłam sama w Biedronce na sporej promocji i innych drogeriach internetowych!

Podziel się:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
aloesGarnierGreen Tea DetoxHolika Holikakosmetyki koreańskiezielona herbata
Panna Karolina27 grudnia, 2019
previous story

IT’S NEVER TOO LATE TO START AGAIN

next story

WEEKEND Z DZIECKIEM ZA MIASTEM – O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ?

you might also like

D’RAN – Z MIŁOŚCI DO DOSKONAŁOŚCI +KONKURS

27 grudnia, 2019 26 grudnia, 2019

CO URZEKŁO MNIE W KOREAŃSKICH KOSMETYKACH I CO MA Z TYM WSPÓLNEGO PSZCZÓŁKA?

27 grudnia, 2019 26 grudnia, 2019

PERUKA CZY PRZEDŁUŻANIE WŁOSÓW?

27 grudnia, 2019 26 grudnia, 2019

3 komentarze

  1. SchwytaneChwile pisze:
    27 grudnia, 2019 o 08:46

    Ja myślę że trzeba trafić na odpowiedni kosmetyk dla siebie metodą prób i błędów… Super że Tobie się to udalo

    Odpowiedz
  2. OgloszeniaTu pisze:
    19 lutego, 2021 o 08:49

    Super wpis :)

    Odpowiedz
  3. NSports pisze:
    12 marca, 2021 o 13:04

    Bardzo fajny wpis :)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

AUTORKA



Karolina Lewandowska
Mieszka we Władysławowie i tworzy wirtualną przestrzeń, w której wsparcie odnajdują inne samotne matki. Porusza tematy, które często są przemilczane przez wiele blogerek parentingowych. Jej ciągła potrzeba zmian sprawia, że czytelniczki nigdy się przy niej nie nudzą.
Dowiedz się więcej

ARCHIWUM:

2013 - 2020 © KAROLINA LEWANDOWSKA | BLOGIEM OPIEKUJĄ SIĘ MNISI Z ZENBOX.
Karolina nie przepada za ciasteczkami. Zjesz jedno za nią? Pewnie! Odrzuć.
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled

Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.

Non-necessary

Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.

SAVE & ACCEPT